Najdziwniejsze rzeczy, które robią tylko biegacze
Przychodzi moment w życiu każdego biegacza, gdy zwykłe hobby staje się stylem życia, za którym idzie wiele pozytywnych przemian, niektórych dziwnych, osobliwych, charakterystycznych tylko dla biegaczy. Przekonaj się, czy należysz do grupy mocno wkręconych dziwaków. Nie martw się, to wcale źle o Tobie nie świadczy!
1. Bez problemu znajdziesz sposób
by załatwić swoje problemy fizjologiczne w każdym miejscu i o każdej porze. Wiadomo, przecież nie skończysz treningu z tak błahego powodu.
2. Ty nie śpisz! Ty się regenerujesz!
Spokojnie i bez wyrzutów sumienia możesz leżeć na kanapie, oglądać TV, lekceważąco spoglądać na bałagan w mieszkaniu, bo dobrze zdajesz sobie sprawę, że regeneracja to ważny element treningu.
3. Z dobrze wystylizowanego typu macho przed treningiem stajesz się śliczną panienką
w obcisłych legginsach lub kusych szortach oraz koszulce, najlepiej w kolorze wściekłego różu lub pomarańczy.
4. Chodzisz w dresach nawet do kościoła.
Są wygodne, ładne, więc po co zmieniać? Stając się biegaczem zaczynasz zupełnie inaczej traktować strój sportowy.
5. Zegarek sportowy łączysz z ubraniem oficjalnym.
Garnitur, sukienka, nie ma problemu! Zegarek pasuje do wszystkiego. Znamy biegaczy, którzy na własne wesele zakładają zegarki biegowe.
6. Stracony paznokieć traktujesz jak trofeum.
Nikt normalny nie chwali się zbitymi, straconymi paznokciami, co innego biegacze! Brzydkie paznokcie świadczą o zaangażowaniu w trening i poziomie wytrenowania, czyli im mniej paznokci, tym lepszy biegacz!
7. Na pytanie co dziś robiłeś: zawsze zaczynasz od streszczenia treningu.
Opowiadasz o tym ile kilometrów przebiegłeś, wtrącając gdzie się da „tylko” i tłumacząc, że generalnie biegasz więcej i szybciej, ale dziś akurat miałeś taki trening, ale 20 km przebiec to pikuś, wiadomo. To tylko 20 km.
8. Zaklejasz sutki plastrami i uważasz to za coś absolutnie normalnego.
Każdy zdrowy facet zakleja sobie sutki. Zasada nie dotyczy kobiet. Kobiety w ramach rewanżu potrafią elegancko, po męsku strzelić jaskółkę na trasie biegów.
9. Sobotnie wieczory spędzasz grzecznie w domu,
ponieważ w niedzielę masz długie wybieganie. Jeżeli już dasz się wyciągnąć na imprezę, grzecznie wszystkim odmawiasz, opowiadając przy tym o swoich przygotowaniach do maratonu.
10. Zaczynasz mówić sam do siebie.
Podczas długich wybiegań gadanie ze sobą stało się normą do tego stopnia, że mówisz do siebie także w aucie, domu, ale gdy zaczniesz gawędzić pod nosem w pracy - wiedz, że sytuacja wymyka się spod kontroli.
To tylko szczyt góry lodowej, na pewno robisz wiele innych zaskakujących rzeczy świadczących o Twojej wielkiej pasji, prawda?