6 najczęstszych wymówek, które sprawiają, że nie biegasz
Nie mam czasu
Każdy z nas ma szereg obowiązków. Wciskanie regularnych treningów w grafik czasem rzeczywiście graniczy z cudem. Jednak da się!
Przeanalizuj swój dzień. Tylko szczerze. Ile czasu spędzasz na wieczornym przeglądaniu stron internetowych? Jak często zerkasz na Facebooka? A może po prostu w ramach odpoczynku bezwiednie przełączasz telewizyjne kanały? Niestety rzeczywistość tak właśnie wygląda. Wiele osób marnuje przynajmniej godzinę na czynnościach, które nie tylko niczego nie wnoszą do życia, ale sprawiają również, że jesteśmy znużeni, zmęczeni codziennością. Wyrzuć z grafiku te rzeczy, które są źródłem marnowania czasu. Jeśli to nie pomogło, sprawdź jak możesz się inaczej zorganizować, by jednak zacząć biegać. Wstawaj godzinę wcześniej i trenuj rano lub biegaj do/z pracy. Sposobów jest wiele, potrzeba jedynie kreatywności, elastyczności i otwartej głowy.
Bieganie nie jest dla mnie
Może tak być, nie każdy musi pokochać bieganie. Ale czy próbowałeś? Jeśli tak, to może zbyt szybko się poddałeś, bo ci zwyczajnie nie szło? Każdy z nas, kto próbuje czegoś nowego w życiu, z dorosłego przeistacza się w nieporadne dziecko. Jeśli zatem zrezygnowałeś z biegania tylko dlatego, że udało ci się pokonać raptem 500 metrów walcząc o każdy oddech, spróbuj raz jeszcze, tylko...inaczej. Aktywność wdrażaj stopniowo poprzez marszo-biegi i z czasem skracaj marsz na rzecz truchtu. Zobaczysz, to wkręca!
Nie mam w czym biegać
Owszem – nowy zakup motywuje. Bo jak już wydałeś te kilkaset złotych, to jakoś tak chętniej wychodzimy na trening. Druga kwestia – bieganie rzeczywiście niespecjalnie lubi bawełnę. Jest jednak pewne ale...Naprawdę na swoje pierwsze biegi lub też marszo-biegi możesz wyjść w tej bluzie z kapturem i dresach. Jeśli od razu po treningu wskoczysz do ciepłego mieszkania, nie powinno się nic stać. Z czasem warto na pewno zaopatrzyć się przynajmniej w jeden zestaw odzieży technicznej. Nie stać cię na nią? W internecie można znaleźć świetne okazje dotyczące sportowej odzieży używanej. Często ludzie sprzedają „za pół darmo” ciuchy, które założyli dosłownie kilka razy.
Inną kwestią są buty. Nie warto biegać w trampkach czy tenisówkach. Jednak i tu nie kieruj się zasadą: droższe znaczy lepsze.
Nie mam gdzie biegać
Nie wiem jakie mają potrzeby osoby, które twierdzą, że nie mają gdzie biegać. Piękne lasy? Wspaniale się biega blisko natury, jednak spróbuj pokonywać w tygodniu leśne ścieżki późną jesienią i zimą, kiedy to panuje wieczna ciemnica. Parki? W pewnym momencie i tak każdy park stanie się dla ciebie za mały, bo ile razy można kręcić się dookoła?
Biegać można wszędzie, dosłownie.
Jestem zbyt zmęczony, by jeszcze po całym dniu biegać
To biegaj rano. Serio! Nic tak dobrze nie robi na samopoczucie, jak aktywność jeszcze przed pracą. Trudno jest wstać, gdy za oknem jest ciemno? Owszem, początki zawsze są trudne, ale po kilku treningach może się okazać, że będzie ci trudno rozpocząć dzień bez tej dawki ruchu.
Jeśli jednak nie masz możliwości biegać rano, pozostaje ci skupić się na wieczornej aktywności. No tak, ale to zmęczenie...W rzeczywistości senność i poczucie niemocy jest bardzo często związane z brakiem ruchu! Do pracy jedziesz samochodem lub autobusem, a wciągu dnia przez 8 godzin siedzisz praktycznie w jednej pozycji. Mózg jest niedotleniony, ciało zastałe. Wbrew wszelkim oznakom zmęczenia właśnie wtedy potrzebujesz rozruszania. Spróbuj, a przekonasz się, że po kilku minutach lekkiego truchtu wróci ci chęć do życia.
Nie mam wystarczającej formy, by biegać
Czy naprawdę myślisz, że tysiące ludzi, którzy przemierzają biegowe ścieżki zaczynali od super formy? Czy jesteś świadomy, że część osób obecnie pokonująca maratony zaczynała od wymęczonych 100 m?
Każdy biegacz, to inna historia. Dla jednych 10 km właściwie nigdy nie stanowiło problemu, inni nie byli w stanie nawet na moment poderwać się do truchtu. Jednak gdyby ci drudzy tłumaczyli się kiepską formą, nie doszli by tam, gdzie są teraz. Pamiętaj, każdy z nas skądś zaczynał!