Andrzej Badeński – jedyny polski indywidualny medalista olimpijski w sprintach

09.09.2024

15

Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Natalia Kaczmarek wywalczyła brązowy medal w indywidualnym biegu na 400 m. W historii polskiego sportu brąz z igrzysk na tym dystansie przywiózł jeszcze jeden sportowiec. Był nim Andrzej Badeński i swój sukces osiągnął dokładnie 60 lat przed Natalią Kaczmarek – w 1964 r. w Tokio. Poznajcie sylwetkę jednego z najlepszych 400-metrowców w historii Polski.

 

Andrzej Badeński urodził się w czasach II wojny światowej – w 1943 r. w Warszawie. Jego tata zginął tuż przed końcem Powstania Warszawskiego, więc wychowaniem młodego chłopca zajęła się mama. Od dzieciństwa był mocno związany ze stolicą i jako sportowiec również przez całą karierę reprezentował barwy Legii Warszawa.


Swoją przygodę z bieganiem miał rozpocząć, kiedy na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie przebiegł 200 m w 22,3 sekundy na oczach trenera Gerarda Macha. Po obejrzeniu tego wyczynu trener miał zaproponować młodemu chłopakowi dołączenie do sekcji lekkoatletycznej w Legii. Talent Badeńskiego rozwijał się bardzo szybko. Już w 1962 r. jako 19-latek zdobył pierwszy tytuł mistrza Polski seniorów w biegu na 400 m. Zakwalifikował się do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Belgradzie, gdzie awansował do finału biegu na 400 m, w którym jednak zajął ostatnie 6. miejsce.

Świat stojący otworem


Wyjazdy zagraniczne okazały się dla młodego, przystojnego i lubiącego życie chłopaka przepustką do wielkiego świata. I bardzo je polubił. Zresztą, w tamtejszych realiach posiadanie paszportu i możliwość podróżowania za granicę, a już w szczególności poza granice państw komunistycznych, było nie lada przywilejem. W swojej karierze Badeński miał okazję odwiedzić m.in. Zurych, Londyn, Tokio, Meksyk, Mediolan, Rzym, Sztokholm i wiele innych miast na całym świecie. Miało to niemały wpływ na jego pozasportowe życie.


Wracając do kariery sportowej – już w 1963 r. wraz z kolegami z reprezentacyjnej sztafety 4x400 m Andrzej Badeński został po raz pierwszy w karierze rekordzistą Polski. W kolejnym sezonie rozprawił się zaś z indywidualnym rekordem kraju w biegu na 400 m i to aż 3-krotnie. Najważniejszy z tych biegów przypadł w kluczowym momencie sezonu.


W 1964 r. odbywały się igrzyska olimpijskie w Tokio. Badeński miał wówczas 21 lat, był więc wciąż bardzo młodym zawodnikiem. Jednak w rywalizacji indywidualnej spisał się doskonale. Wygrał swój bieg eliminacyjny oraz ćwierćfinał, a w półfinale zajął 2. miejsce, pewnie awansując do walki o medale. W finale Polak od początku biegł w czołówce, co zapowiadało możliwość walki nawet o złoto. Na końcówce jednak nie był w stanie utrzymać tempa i zaczął nieco zwalniać. Wyprzedzili go Amerykanin Michael Larrabee oraz Wendell Mottley z Trynidadu i Tobago. Do samego końca na Polaka naciskał Robbie Brightwell z Wielkiej Brytanii, mistrz Europy z 1962 r., ale Badeński utrzymał miejsce na podium i zdobył brązowy medal z nowym rekordem Polski (45,6 s). Sukces ten sprowadził na młodego mężczyznę ogromną popularność nie tylko w kraju, ale także za granicą. Zawodnik skrzętnie z tej popularności korzystał.

andrzej_badenski_196
Mario De Biasi (Mondadori Publishers), Public domain, via Wikimedia Commons


Nie tylko sport

Chociaż na bieżni Andrzej Badeński potrafił zostawić serce, to miał też serce do zabawy. Nie stronił od alkoholu, papierosów, a mówi się i o tym, że także innych używek (zwłaszcza w późniejszych latach). Był modny, nosił się nieco na zachodni styl i cieszył się ogromnym powodzeniem u płci pięknej. Jakbyśmy to dzisiaj określili, korzystał z uroków życia.


Początkowo nie przeszkadzało to jego karierze sportowej. W1965 r. wygrał m.in. Puchar Europy w Stuttgarcie, w 1966 r. został indywidualnym wicemistrzem Europy w biegu na 400 m (przegrywając jedynie z kolegą z reprezentacji Stanisławem Grędzińskim. Wspólnie z nim oraz z Janem Wernerem i Edmundem Borowskim zostali mistrzami Europy w sztafecie 4x400 m, a w 1968 r. podczas Europejskich Igrzysk Halowych (dzisiejsze Halowe Mistrzostw Europy) wywalczył 3 medale – 2 złote (1 indywidualny, 1 w sztafecie) i 1 srebrny (w sztafecie).


Kolejne igrzyska, czyli start w Meksyku w 1968 r. przypadły na szczyt możliwości sportowych Badeńskiego. Na igrzyskach aż 3-krotnie poprawiał/wyrównywał rekord Polski, osiągając w finale czas 45,42. Jednak świat poszedł do przodu i wówczas wystarczyło to jedynie do 7. miejsca indywidualnie.


Szansa medalowa nadarzyła się w sztafecie. Ponieważ reprezentacje USA oraz Kenii teoretycznie były poza zasięgiem, Polacy mogli walczyć o brązowy medal. I według wielu doniesień wywalczyli, ale biegnący na ostatniej zmianie Badeński wpadł na metę równocześnie z reprezentantem RFN. Odczyty fotokomórki ponoć nie dały jednoznacznej odpowiedzi, kto pierwszy przekroczył linię mety, a obu reprezentacjom zmierzono identyczny czas: 3:00,05. Po przekroczeniu linii mety Badeński omdlał z wysiłku i doszedł do siebie dopiero w szpitalu. Tam dowiedział się, że sędziowie medal przyznali… reprezentacji RFN. Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego nie zdecydowano o przyznaniu 2 brązowych medali. Jednak heroiczna walka Polaka aż do linii mety sprawiła, że znów był na ustach całego biegowego świata.


W kolejnych sezonach Andrzej Badeński zdobywał jeszcze medale międzynarodowych imprez, ale głównie w rywalizacji halowej i to w ramach biegów sztafetowych. Wyjątkiem był rok 1971, kiedy w sztafecie 4x400 wywalczył z kolegami srebro podczas Mistrzostw Europy rozgrywanych w Helsinkach.

Stracone igrzyska


Zwieńczeniem sportowej kariery Andrzeja Badeńskiego miały być igrzyska olimpijskie w Monachium. Indywidualnie nie był już jednak tak mocny, jak przed laty – przegrywał nawet na krajowym podwórku. Dlatego największej szansy na medal upatrywał w biegu sztafetowym. I rzeczywiście zmagania indywidualne Badeński zakończył na półfinale, a sztafeta awansowała do biegu finałowego. Pierwsze trzy zmiany szły po myśli Polaków, a na ostatniej miał biec nasz bohater. Przejął pałeczkę jako 2. zawodnik i utrzymał tę pozycję przez ok. 250 metrów, gdy minął go Kenijczyk. Na ostatniej prostej Polacy zdawali się walczyć jeszcze o brąz, ale Polak opadł z sił i spadł na 5. miejsce. To był ostatni występ w olimpijskej karierze Andrzeja Badeńskiego.


Po Monachium nasz 400-metrowiec kontynuował jeszcze przez jakiś czas przygodę z bieganiem (został brązowym medalistą mistrzostw Polski w biegu na 400 m w 1973 r.), ale to był już schyłek jego kariery. Wciąż natomiast brylował na parkietach warszawskich klubów. Właśnie taki „występ” w 1973 r. zaowocował aktem oskarżenia przeciwko Badeńskiemu wytoczonym przez redaktora naczelnego „Sztandaru Młodych” Andrzeja Bajorka. Pijany lekkoatleta miał zalecać się do żony redaktora i uderzyć go. W wyniku procesu został skazany na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata oraz dwa tysiące złotych grzywny.


Już niespełna rok później, korzystając z nadarzającej się okazji wyjazdu do RFN na mistrzostwa świata w piłce nożnej, postanowił zostać zagranicą i nie wracać do kraju. Decyzja nie była łatwa, gdyż w Polsce pozostawiał syna, ale wówczas wydawała się jedynym wyjściem, zwłaszcza w obliczu trudnej sytuacji finansowej i posiadanego wyroku.


Dalsze losy Andrzeja Badeńskiego nie są szczegółowo znane. Mówi się o tym, że m.in. służył w armii USA jako wartownik na misji w Angoli, skończył też szkołę filmową i został operatorem dźwięku, a następnie producentem. Zmarł w 2008 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego syn o śmierci ojca dowiedział się dopiero rok po tym fakcie. Za datę śmierci Andrzeja Badeńskiego przyjęto 28 września 2008 r.

KALENDARZ
Październik 2024
pon wt śr czw pt sob nd
1
2
3
4
7
8
9
10
11
12
14
15
16
17
18
19
21
22
23
24
25
28
29
30
31
Brak biegów w tym dniu
Pełny kalendarz
Polecane biegi
Partnerzy:

OSHEE
Organizator:

Partner techniczny:

enduhub

Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Krok 1

Podaj podstawowe dane o biegu

NAZWA BIEGU*

WYBIERZ DYSTANS*
(możesz wybrać więcej niż jeden)

WYBIERZ DATĘ BIEGU*

GODZINA ROZPOCZĘCIA ZAWODÓW*

:

MIEJSCOWOŚĆ*

STRONA WWW BIEGU

Zaloguj się do serwisu

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Przypomnij mi hasło

Przypomnienie hasła

Zarejestruj się

Hasło musi składać się z min. 6 znaków, max. 30 znaków i musi zawierać cyfry, litery i duże litery.