Bieganie a... dobre wychowanie. Jak zachować się na trasie?
Biegacze to zazwyczaj świetni ludzie: uśmiechnięci, energiczni i pełni pasji. Jednak każdemu z nas zdarzają się wpadki utrudniające innym życie. Wynikają one zwykle nie ze złej woli, a niewiedzy. Warto być ich świadomym, by jak najrzadziej gościły na biegowych ścieżkach. Oto podstawowe błędy, które często popełniają pożeracze kilometrów.
Na bieżni lekkoatletycznej
Biegają w słuchawkach – wielu biegaczom bieżnia służy do wykonania treningu szybkościowego. W zmęczeniu być może będą chcieli się z Tobą komunikować krótko i treściwie. Ważne zatem, byś mógł te komunikaty usłyszeć.
Maszerują lub truchtają po wewnętrznych torach – gdy się rozgrzewasz lub po prostu biegasz wolniej, poruszaj się po zewnętrznych torach. A jeśli o tym zapomnisz i usłyszysz komendę „lewa wolna”, zbiegnij na prawą stronę. Oszczędzisz wszystkim nerwów, jak i zmniejszysz ryzyko ewentualnej kolizji.
Biegają pod prąd – na lekkoatletycznej bieżni biegamy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Poruszanie się pod prąd nie jest mile widziane głównie z racji na to, iż utrudnia wykonanie treningu.
Jeśli jednak bardzo chcesz biec w drugą stronę (np. podczas wykonywania krótkich odcinków w tą i z powrotem), rób to wtedy, gdy na bieżni jest stosunkowo pusto, ewentualnie jeśli jest taka możliwość, zejdź z tartanu.
Brak uważności - nie masz dużego wpływu na to, jak zachowują się inni (możesz co najwyżej zwrócić komuś uwagę, bez gwarancji, że ta osoba Cię posłucha). Jednak masz możliwość decydowania o sobie. Wchodząc na bieżnię, obserwuj czy właśnie komuś nie zabiegasz drogi i próbuj w miarę możliwości dostosować się do zastanej sytuacji.
Na treningu
Bieganie środkiem lub lewą stroną chodnika – podczas biegania stosuj się do tych samych zasad, które obowiązują podczas chodzenia. Poruszanie się środkiem drogi, przepychanie, jest nie w porządku do innych.
Trenowanie na ścieżkach rowerowych – może Ci się wydawać, że biegniesz bardzo szybko, jednak z perspektywy rowerzysty, jesteś zawalidrogą, zwiększającą ryzyko kolizji (rowerzysta wszak musi Cię wyprzedzić). Na chodnikach jest zbyt tłoczno? Wybieraj okolice, w których ludzi jest mniej. Proste.
Niezauważanie innych biegaczy – dawniej pozdrawianie innych biegaczy, to była codzienność, dziś powoli wymierające zjawisko. A szkoda! Machnięcie ręką do drugiego biegacza oraz uśmiech jest niezwykle życzliwym gestem, który sprawia, że wszystkim nam trenuje się przyjemniej.
Na zawodach
Start z nie swoich stref czasowych - nic tak nie denerwuje na zawodach, jak wyprzedzanie wolniejszych biegaczy tylko dlatego, że ustawili się w nie swoich strefach. Dlatego jeśli nie jesteś ścigantem, wystartuj z uczestnikami, którzy biegają podobnym tempem do Twojego.
To działa również w drugą stronę. Chociaż rzadko który szybki zawodnik startuje z własnej woli z wolniejszych stref, to jeśli regularnie się spóźnia na masowe imprezy, jest do tego zmuszony. W rezultacie przeciska się i rozpycha, przeszkadzając innym.
Tarasowanie drogi biegnąc z grupą znajomych - bieganie z przyjaciółmi jest super! Pod warunkiem oczywiście, że nie poruszacie się całą szerokością trasy. To samo tyczy się osób, które biegają z pacemakerem. Próba ominięcia kilkunastoosobowej grupy wybija z rytmu, męczy i frustruje. Biegnij i pozwój biec innym!
Zatrzymywanie się tuż za metą - bieg nie kończy się wraz z chwilą, gdy Ty wbiegasz na metę (chyba, że jesteś ostatni). Stając tuż za linią tarasujesz drogę innym, powodując utrudnienia na trasie i tak naprawdę stajesz się realnym zagrożeniem.
Zawłaszczanie sobie kilku butelek wody i napojów izotonicznych - to przykre, ale często widuje się biegaczy, którzy przy bufecie za metą nie poprzestają na sięgnięciu po jedną butelkę wody czy napoju izotonicznego. Biorą tyle, ile uda im się utrzymać w dłoniach. Pomińmy już kwestię tego, że wygląda to śmiesznie. Problem polega na tym, że w ten sposób być może ostatni zawodnicy nie będą mieli szansy skorzystać z napojów w ogóle.
Śmiecenie - ten ostatni punkt można przyporządkować do biegania w każdych okolicznościach. Czy to na treningu, czy to na bieżni, czy na zawodach. Owszem, podczas imprez biegowych wyrzucanie kubeczków jest na porządku dziennym, ale i tu panują określone zasady. Nie rzucamy przedmiotów gdzie popadnie, patrzymy, czy ciskając kubeczek nie trafiamy w kogoś. Staramy się wyrzucać je w miejscach, które znajdują się w pobliżu punktów odżywczych. A już śmiecenie na biegach terenowych, to absolutne faux pas.